Czy kampanię Google Ads (dawniej AdWords) można prowadzić bez posiadania własnej strony internetowej? Dokąd w takiej sytuacji może kierować reklama?
Z zasady reklamy Google Ads muszą po kliknięciu kierować użytkowników do strony internetowej. Czy w niektórych okolicznościach da się ustawić kampanię nieodsyłającą do własnej strony? Dokąd wtedy kierować po kliknięciu?
Reklamy Google Ads wyświetlają się na liście z wynikami wyszukiwania w Google w odpowiedzi na określone zapytania użytkowników. Wyglądają niemal identycznie, jak tzw. organiczne wyniki wyszukiwania, i w ten sam sposób działają – po kliknięciu w nie internauta zostaje przekierowany na docelową stronę internetową z ofertą firmy lub sklepu.
Mechanizm ten można jednak wykorzystać także w sytuacji, gdy nie posiadamy własnej strony internetowej, a w danym momencie chcemy wypromować swoją ofertę w wyszukiwarce Google. W jaki sposób to zrobić?
Wyobraźmy sobie, że chcemy sprzedać dom. Zamieszczamy ogłoszenia w różnych serwisach, ale zaraz giną one pod natłokiem kolejnych, świeższych ofert. Większość witryn ogłoszeniowych oferuje co prawda wyróżnienie ogłoszenia lub wyświetlanie go w pierwszej kolejności, nadal jednak nasze ogłoszenie wyświetla się pośród dziesiątek innych, podobnych ogłoszeń. W tym momencie pokazanie naszej oferty już na poziomie wyszukiwarki, zanim ktoś wejdzie na konkretną stronę z listą ogłoszeń, byłoby wyprzedzeniem konkurentów o jeden krok. Do tego właśnie może przydać się reklama Google Ads.
Jako adres strony docelowej możemy w niej podać link do naszego ogłoszenia w serwisie zewnętrznym. W ten sposób reklama będzie odsyłała bezpośrednio do naszej oferty – z innych wyników wyszukiwania użytkownik prawdopodobnie zostanie przekierowany na zbiorczą stronę z listą ogłoszeń. Jeśli oferta sprzedaży domu została opublikowana w różnych serwisach ogłoszeniowych, można utworzyć kilka reklam kierujących od każdego z nich. Google nie weryfikuje własności domeny, do której link podajemy w reklamie, dlatego taka reklama powinna zostać przez system bez problemu zatwierdzona. Należy jedynie pamiętać o tym, by dla każdej domeny utworzyć oddzielną grupę reklam, zgodnie z zasadą: jedna domena na jedną grupę. Widoczne w reklamach linki można oczywiście zmodyfikować. Jeśli strona docelowa naszego ogłoszenia ma długi i skomplikowany adres, np. „www.otodomy.pl/dom-na-sprzedaz-krakow-skawina-wqdnehbd-7977982002-lkjdlkj”, w reklamie będzie można go zmodyfikować np. do postaci: „www.otodomy.pl/dom_140m” albo „www.otodomy.pl/dom/Kraków_Skawina”. Dzięki temu na poziomie wyszukiwarki od razu będzie widać, że reklama nie kieruje do strony z wieloma ogłoszeniami, ale do konkretnej oferty.
W ten sam sposób możemy kierować np. do wybranego profilu czy wydarzenia na Facebooku, oferty pracy opublikowanej w serwisie ogłoszeniowym czy jakiegokolwiek ogłoszenia (z legalną ofertą) zamieszczonego w serwisie zewnętrznym. W sytuacjach, gdy oczekujemy jak najszybszej reakcji na nasze ogłoszenie, wykorzystanie Google Ads może okazać się bardzo pomocnym rozwiązaniem przyspieszającym znalezienie odpowiedniego odbiorcy. Co ważne, obecnie z Google Ads mogą korzystać wyłącznie przedsiębiorcy, dlatego w przypadku osoby prywatnej konieczne jest skorzystanie z usług agencji marketingu internetowego.
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy