Im prostszy sposób zakupu, tym większa szansa na sprzedaż – to prosta zasada, o której powinni pamiętać wszyscy właściciele sklepów internetowych. Tylko w takim wypadku pieniądze przeznaczone na promocję, np. na kampanie Google AdWords, nie zostaną zmarnowane.
W wielu sklepach internetowych złożenie zamówienia to prawdziwy bieg z przeszkodami – możliwość prostego złożenia zamówienia jest rzadko spotykane. Częściej trzeba się rejestrować, podawać dużą ilość danych, a to wszystko czasem trwa nawet dłużej niż wybór produktu. Tymczasem przy tworzeniu lub optymalizacji sklepu internetowego warto pamiętać, że im mniej będzie przeszkód na etapie finalizowania zakupu, tym większa szansa na sprzedaż. Tylko w takim wypadku pieniądze przeznaczone na promocję, np. na kampanie Google AdWords, nie zostaną zmarnowane.
Jeśli proces zakupu będzie długi lub skomplikowany, to klient prawdopodobnie zrezygnuje z zakupu i nie sfinalizuje transakcji – tak to najczęściej wygląda w sieci. Wielu właścicieli sklepów internetowych może się sugerować tym, że w tradycyjnych sklepach rzadko zdarza się widzieć porzucony koszyk. W Internecie jednak porzucanie koszyków jest prawdziwą plagą – niektóre badania mówią o 68 proc. klientów porzucających koszyki w sieci, inne badania podają nawet wartość 90 proc. Warto jednak obniżyć tę wartość, ponieważ wielkość porzucanych koszyków to realne pieniądze, które tracą właściciele. Przeczytaj nasz artykuł ,,Jak zmniejszyć liczbę koszyków porzucanych w sieci?”.
Warto tutaj wzorować się na największych zagranicznych sklepach internetowych, które wyznają zasadę, że im prostsza będzie forma zakupu, tym większa będzie sprzedaż. Amazon już kilkanaście lat temu opatentował mechanizm kupowania za pomocą jednego kliknięcia.
Aby uprościć proces zamawiania, warto wykorzystać nowoczesne technologie. Można się tutaj powołać na przykład amerykańskiej pizzerii Dominos i jej aplikacji Zero Click. Wystarczy stworzyć w aplikacji i podać swoje dane, a następnie wprowadzić domyślne zamówienia (pizze, które najczęściej są zamawiane przez właściciela profilu). I na tym w zasadzie koniec – potem, za każdym razem, gdy użytkownik chce złożyć zamówienie, wystarczy uruchomić aplikację. Jeśli w ciągu 10 sekund jej nie wyłączy, domyślne zamówienie zostanie przesłane do pizzerii bez konieczności wpisywania żadnych danych.
Aby stworzyć aplikację, Dominos przeanalizował prawdopodobnie zachowania swoich klientów – większość z nas ma swoje ulubione rodzaje pizzy, zamawiamy też określone liczby. Obserwacja takich zachowań pozwoliła stworzenie aplikacji i maksymalnie uproszczenie procesu składania zamówienia.
Przy tworzeniu sklepu internetowego i sprzedaży jakichkolwiek produktów w sieci, należy pamiętać, że kupowanie musi być tak proste, jak to tylko możliwe. Należy zawsze pamiętać o tzw. user experience, czyli o odczuciach i oczekiwaniach klientów oraz ich potrzebach. Pomóc może w tym odpowiedni system, stworzony indywidualnie dla tego konkretnego sklepu – gotowe strony czy aplikacje nie będą tu najlepszym rozwiązaniem, ponieważ nie odpowiadają na potrzeby klientów tego sklepu. Im łatwiej klient będzie mógł coś kupić w serwisie, tym większa szansa, że kupi produkt, a po jakimś czasie wróci.
Im prostszy sposób zakupu, tym większa szansa na sprzedaż – o tej prostej zasadzie wielu właścicielu sklepów internetowych zdaje się nie pamiętać, marnując pieniądze przeznaczone na promocję, np. na Google AdWords. W Internecie jednak porzucanie koszyków jest prawdziwą plagą – niektóre badania mówią o 68 proc. klientów porzucających koszyki w sieci, inne badania podają nawet wartość 90 proc. Warto jednak obniżyć tę wartość, ponieważ wielkość porzucanych koszyków to realne pieniądze, które tracą właściciele. W tym celu warto korzystać z rozwiązań technologicznych, ale tworzonych na indywidualne zamówienie dla konkretnego sklepu. Gotowe aplikacje nie będą dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie zawsze odpowiadają na potrzeby i oczekiwania klientów tego konkretnego sklepu.
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy