Wszyscy znamy wyświetlający się na czerwono na liście słów kluczowych w Google AdWords komunikat: mała liczba wyszukiwań. Jeśli dotyczy on kilku fraz w grupie reklam, zwykle nie zatrzymujemy na nim wzroku. Jeśli jednak informacja pojawia się przy większości słów kluczowych, zaczynamy zastanawiać się nad tym, co można w takiej sytuacji zrobić.
Słowa kluczowe z małą liczbą wyszukiwań często budzą nasz niepokój – patrząc na nie, zaczynamy się zastanawiać, czy dobrane frazy są celne i czy w ogóle warto je nadal mieć na koncie. Wśród użytkowników Google AdWords pojawiają się również różne pomysły na radzenie sobie z takimi frazami – niektórzy zalecają, by słowa kluczowe z małą liczbą wyszukiwań grupować w oddzielnej grupie reklam. Czy takie postępowanie ma sens? Co zrobić z takim słowami kluczowymi?
W wielu naszych tekstach przypominaliśmy o konieczności ciągłej optymalizacji kampanii AdWords, a co za tym idzie – kontrolowania stawek, wyników jakości i statystyk słów kluczowych (więcej o optymalizacji i zarządzaniu kampanią przeczytasz w artykule „20 unikalnych porad, które pomogą Ci w optymalizacji kampanii AdWords”). W ten sam sposób warto postępować ze słowami kluczowymi z niewielką liczbą wyszukiwań. Dlaczego?
Przy dobieraniu do kampanii słów kluczowych, warto oczywiście korzystać z planera słów kluczowych. Wiele osób rozpoczynających nową kampanię skrupulatnie analizuje historyczne dane z planera, czyli właśnie średnią miesięczną liczbę wyszukań dla danego słowa czy sugerowane stawki. Korzystanie z planera słów kluczowych jest jak najbardziej zalecane, trzeba jednak pamiętać, że podawane przez Google wyniki są uśrednione, a w niektórych branżach oraz w przypadku usług i towarów sezonowych dynamika zmian jest bardzo duża. Co za tym idzie, prognozowana liczba wyszukiwań w następnych miesiącach może diametralnie wzrosnąć. Czasem wpływ na chwilowy wzrost może mieć zdarzenie losowe (jak choćby w przypadku Atlasu kotów przeglądanego przez Jarosława Kaczyńskiego w sejmie, przez moment jednej z najbardziej pożądanych książek w Polsce).
Dlatego warto zachowywać w kampaniach włączone słowa kluczowe z małą liczbą wyszukiwań i na bieżąco monitorować sytuację. Nie zalecamy grupowania takich fraz w osobnych grupach reklam – słowa powinny być gromadzone wokół określonego tematu i powiązane ze sobą semantycznie tak, by każde z nich odpowiadało tekstom reklam. Pamiętajmy o tym, że z czasem może się okazać, że frazy z tzw. długiego ogona – wyszukiwane rzadziej i przez mniejszą liczbę użytkowników – w rzeczywistości łącznie generują większy ruch w witrynie niż najpopularniejsze (a co za tym idzie najdroższe) słowa kluczowe.
To drugi, pojawiający się przy słowie kluczowym z małą liczbą wyszukiwań, komunikat. Google informuje, że ze względu na niewielką liczbę wyszukań danej frazy, reklamy nie są wyświetlane. Warto jednak wiedzieć, że nie zawsze tak jest. Niektóre słowa oznaczone „małą liczbą wyszukiwań” nadal generują wyświetlenia reklamy, więc ich wyłączenie czy usunięcie będzie dla kampanii stratą, szczególnie w przypadku, gdy dana fraza jest idealnie dopasowana do promowanego produktu czy usługi. Szczegółowe objaśnienia dotyczące stanu słowa kluczowego można znaleźć w artykule Pomocy Google AdWords. Poniżej przykładowy komunikat Google'a informujący o tym, że mimo niewielkiej liczby wyszukań, słowo powoduje wyświetlanie się reklam.
Czasami jednak AdWords sam wyłącza słowa kluczowe z niewielką liczbą wyszukań. Czy w takim przypadku powinniśmy usunąć je z konta i konkretnej grupy reklam?
Nie zalecamy takiego rozwiązania, ponieważ – jak w Pomocy AdWords informuje Google –
Jeśli zanotujemy choćby niewielki wzrost liczby wyszukiwanych haseł związanych z tymi słowami kluczowymi, ponownie je aktywujemy, aby mogły nadal powodować wyświetlanie reklam. Nasz system regularnie sprawdza i aktualizuje stan tych słów kluczowych.
Ponadto pozostawianie na koncie także wyłączonych słów kluczowych pozwala nam na sprawne monitorowanie kampanii i uniknięcie powtarzania całego procesu – usunięte słowo za jakiś czas może pojawić się w słowach wyszukiwanych, my znów dodamy je do kampanii; po jakimś czasie okaże się, że liczba wyszukiwań jest niewielka, itd. Pamiętajmy, że cała historia naszych działań w AdWords ma później wpływ na skuteczność kolejnych, nowych kampanii.
Nie warto wyłączać (chyba, że zrobi to sam Google) i usuwać słów kluczowych z małą liczbą wyszukiwań. Jeśli tematyka kampanii jest tak wąska, że większość słów kluczowych ma ten status, warto na początku dodawać słowa w szerokim dopasowaniu (dopasowanie przybliżone) i obserwować, czy związane z nimi wyszukiwania odpowiadają treści reklam. Gdy kampania nabierze nieco rozpędu, dopasowania można modyfikować. Obok słów ściśle związanych z promowaną usługą, można także dodać te mniej trafne, ale z większą liczbą wyszukiwań, również je obserwować i potem wyłączyć. Koniecznie jest także regularne przeglądanie raportów z wyszukiwanymi frazami – być może wśród nich pojawią się słowa celne i jednocześnie na tyle często wyszukiwane, by reklamy się wyświetlały.
Warto również pamiętać o tym, że liczba wyszukań dla danej frazy jest zmienna w czasie. Słowo, które dziś jest niepopularne, za kilka dni może okazać się jednym z tych z najlepszymi statystykami. Dlatego tak ważna jest ciągła i uważna obserwacja kampanii.
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy