Reklamy na Facebooku będzie można kierować do osób, którzy odwiedzili sklep stacjonarny albo dokonali w nim zakupu. Kluczem do pozyskiwania danych będzie lokalizacja, włączona w telefonie użytkownika.
Na początku na branżowych portalach pojawiła się informacja o kierowaniu reklam na Facebooku do osób, które odwiedziły sklep stacjonarny lub kupiły tam produkt.
Od jakiegoś czasu Facebook (podobnie jak Google w swoim systemie reklamowym AdWords) umożliwia powiązanie promocyjnych działań w Internecie ze sprzedażą w sklepie stacjonarnym, teraz możliwe będzie powiązanie odwrotnej aktywności – kierowanie reklam w Internecie do osób, które przebywały w danym sklepie stacjonarnym.
Informacja o nowym rozwiązaniu pojawiła się na branżowych portalach, a kilka dni temu Facebook potwierdził ją w informacji opublikowanej na blogu (artykuł "Introducing More Ways to Drive Offline Outcomes" można przeczytać tutaj).
Kluczem do pozyskiwania danych do kampanii na Facebooku będzie lokalizacja, włączona w telefonie użytkownika. Aby otrzymywać raporty dotyczące odwiedzin w sklepie, należy stworzyć niestandardową listę odbiorców, które niedawno odwiedziły wybrany sklep stacjonarny i miały włączoną w telefonie lokalizację. Przy tworzeniu nowej kampanii można listę tych użytkowników wykorzystać.
Rozwiązanie to działa też w drugą stronę – jeśli np. będziemy chcieli uruchomić akcję promocyjną skierowaną wyłącznie do nowych użytkowników, to dzięki niestandardowej liście będzie można wykluczyć tych klientów, którzy już odwiedzili sklep.
Warto też zauważyć, że wiązanie działań marketingowych on-line i zachowania użytkowników w sklepach stacjonarnych nie jest nowością. Od jakiegoś czasu stosuje to już Facebook, a kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że Google szykuje się do udostępniania reklamodawcom narzędzia Google Attribution, dzięki któremu jednym miejscu nastąpi integracja danych z Google AdWords, Google Analytics i DoubleClick Search (platformy do zarządzania kampaniami marketingowymi w wyszukiwarkach). W efekcie błyskawicznie można powiązać internetową aktywność klientów oraz ich zakupy, dokonywane w stacjonarnych sklepach.
O tym, w jaki sposób przebiega proces zakupowy, który zaczyna się w świecie wirtualnym i kończy w świecie realnym, Google zaczął myśleć już trzy lata temu, w 2014 roku. Od tego czasu udało się sprawdzić ponad 5 miliardów takich wizyt, także w trudnych lokalizacjach, takie jak wielopiętrowe centra handlowe czy miasta z dużą liczbą mieszkańców. Nie jest też niespodzianką, dlaczego testy okazały się udane – większość z nas ma przy sobie zawsze smartfona, często też z włączoną lokalizacją. Dodatkowo także przy instalowaniu wielu aplikacji automatycznie zgadzamy się na udostępnianie danych, w tym tych dotyczących lokalizacji. To prawdziwa skarbnica wiedzy dla firm – wiadomo bowiem, gdzie użytkownik znajduje się w danym momencie i którędy się przemieszcza.
Wkrótce reklamy na Facebooku będzie można kierować do tych użytkowników, którzy odwiedzili sklep stacjonarny albo dokonali w nim zakupu. Aby otrzymywać raporty dotyczące odwiedzin w sklepie, należy stworzyć niestandardową listę odbiorców, które niedawno odwiedziły wybrany sklep stacjonarny i miały włączoną w telefonie lokalizację – kluczem do pozyskiwania danych do kampanii na Facebooku będzie bowiem włączona w telefonie lokalizacja.
Obecnie większość z nas ma przy sobie zawsze smartfona, często też z włączoną lokalizacją. Dodatkowo także przy instalowaniu wielu aplikacji automatycznie zgadzamy się na udostępnianie danych, w tym tych dotyczących lokalizacji. To prawdziwa skarbnica wiedzy dla firm – wiadomo bowiem, gdzie użytkownik znajduje się w danym momencie i którędy się przemieszcza. Więcej o tym przeczytaj w naszym artykule „Skąd firmy marketingowe wiedzą o nas tak dużo?”.
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy