Od pewnego czasu Google usilnie namawia do przejścia z dotychczasowej wersji Universal Analytics na Google Analytics 4. Czy usunięcie ważnego dla reklamodawców raportu ma przyspieszyć ten proces?
Wyszukiwane słowa w Google Analytics to rzeczywiste zapytania, jakie użytkownicy wyszukiwarki wpisują w Google i w odpowiedzi na które wyświetla się reklama Google Ads. Są to więc z punktu widzenia reklamodawców bardzo cenne informacje wskazujące, czy słowa kluczowe dodane do kampanii są skuteczne i czy reklamy nie wyświetlają się na zapytania zupełnie niezwiązane z promowaną ofertą. Blisko dwa lata temu Google znacznie ograniczył widoczność wyszukiwanych haseł w Google Ads (o czym pisaliśmy tutaj). Do tej pory raporty z Google Analytics zawierały tych haseł najwięcej. W tej chwili w raporcie Wyszukiwane słowa w Google Analytics mają pojawiać się tylko najczęściej wyszukiwane hasła, co sprawia, że ich lista znacznie się skróciła. Jak Google uzasadnia swoje działania?
Zawężenie listy wyszukiwanych haseł w Analyticsie Google tłumaczy, tak jak poprzednio w przypadku Google Ads, lepszą ochroną prywatności.
Aktualizujemy raport wyszukiwanych haseł w Google Ads w Universal Analytics oraz wymiary Zapytanie Google Ads, Pierwszy użytkownik – zapytanie w Google Ads i Sesja – zapytanie w Google Ads używane w eksploracjach w Google Analytics 4, aby podwyższyć próg umożliwiający zachowanie prywatności. Te wartości progowe zapewniają anonimowość użytkowników, ponieważ raportowanie obejmuje tylko hasła, które powtarzały się wystarczająco często we wszystkich wyszukiwaniach w Google.
Pełen komunikat można znaleźć w aktualnościach na stronie Centrum Pomocy Google Analytics (z datą 1 września 2022 roku).
Zaznaczono w nim również, że dane dotyczące wyszukiwanych haseł w Google Analytics będą teraz spójne z danymi w Google Ads - czyli w obu tych miejscach raport będzie ograniczał się tylko haseł, których liczba wyszukań przekroczyła ustalone przez Google wartości progowe. Niestety, nie wiadomo dokładnie, co oznacza według Google, że dane hasło jest wyszukiwane wystarczająco często i jakie są wartości progowe po aktualizacji. Wiadomo natomiast, że to kolejna zmiana w Google, która utrudnia reklamodawcom kontrolę nad kampaniami.
Jeśli nie wiemy, na jakie zapytania wpisywane przez użytkowników w Google wyświetla się nasza reklama, nie jesteśmy w stanie zweryfikować, czy tak naprawdę wyświetlamy ją odpowiednim osobom. Każdemu reklamodawcy zależy na zminimalizowaniu liczby nietrafionych kliknięć, jednak w niektórych branżach koszt kliknięcia jest tak wysoki, że ścisła kontrola nad wyszukiwanymi hasłami jest nieodzowna. Dla wielu osób prowadzących kampanie Google Ads raport wyszukiwanych haseł stanowił natomiast inspirację do poszerzenia kampanii o nowe słowa kluczowe. Rzeczywiste wyszukania użytkowników były szczególnie cenne w przypadku reklam dotyczących niszowych, mało znanych usług lub produktów. Taki wgląd w umysły potencjalnych klientów pomagał nie tylko w poszukiwaniu nowych słów kluczowych na potrzeby kampanii, ale pozwalał także np. zoptymalizować teksty na stronie i dostosować je do odbiorców i tego, jak oni nazywają dane produkty lub usługi. Obecnie w przypadku kampanii, w których kliknięć jest po prostu mniej, w Google Analytics nie zobaczymy żadnych wyszukiwanych haseł. Co więcej, nie da się również wrócić do wyników z przeszłości - cały raport został usunięty. Raportu wyszukiwanych haseł z nie znajdziemy również w nowej wersji Analyticsa, a więc w Google Analytics 4.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jakie jeszcze pułapki Google zastawia na nieświadomych reklamodawców, koniecznie skorzystaj z naszego kursu Google Ads dla przedsiębiorców. Dzielimy się w nim sprawdzonym sposobem na prowadzenie skutecznych kampanii i uniknięcie kosztownych błędów, które mogą sprawić, że Google zarobi na nas jeszcze więcej. Teraz kurs możesz kupić w obniżonej cenie. Dowiedz się więcej, przechodząc na >> tę stronę <<.
Z punktu widzenia reklamodawców zmiana w raporcie wyszukiwanych haseł utrudnia zarządzanie kampaniami i ich optymalizację. Ukrywając raporty wyszukiwanych haseł, Google sprawia, że niemożliwe będzie zweryfikowanie tego, na jakie wyszukania wyświetlają się reklamy Google Ads. Może to ułatwić wyklikiwanie reklam przez konkurencję oraz podnieść koszt kampanii, na czym oczywiście Google zależy. Do tej pory alternatywą dla okrojonego raportu wyszukiwanych haseł w Google Ads był właśnie pełen raport z Analyticsa. Czy po jego ograniczeniu również dla Analyticsa uda się znaleźć jakąś alternatywę?
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy