Na wybranych kontach reklamodawców Google zaproponował nowość - rekomendacje dla prowadzonych kampanii AdWords.
Nowa opcja nie jest jeszcze dostępna u wszystkich, ale część reklamodawców ma już do niej dostęp od kilku dni. Taką możliwość otrzymała także nasza agencja AdWords, dlatego w ostatnim czasie uważnie prześledziliśmy, co proponuje nam Google i jego sztuczna inteligencja, by poprawić wyniki prowadzonych przez nas kampanii.
Dla nas szczególnie istotne okazały się trzy funkcje i rozwiązania:
- rekomendacje można pobrać do oddzielnego pliku Excel;
- na podstronie z rekomendacjami istnieje możliwość wprowadzenia od razu zmian - przy każdej z porad widoczny jest bowiem przycisk „Zastosuj”; oszczędzamy w ten sposób sporo czasu, bo wystarczy jedno kliknięcie, by wprowadzić zmianę - bez konieczności wchodzenia do poszczególnych kampanii czy grup reklam;
- rekomendacje zostały podzielone na kategorie, np. „Stawki i budżety”, „Słowa kluczowe i kierowanie reklam” czy „Reklamy i rozszerzenia”, więc można bez problemu znaleźć np. tylko porady z konkretnego obszaru bez konieczności przeglądania wszystkich propozycji.
Nie wszystkie rozwiązania wyjdą na dobre
Na pewno nie wszystkie rekomendacje warto u siebie wprowadzać. Z naszych obserwacji wynika, że:
- część porad w ogóle nie miała pokrycia w rzeczywistości - np. witryny dostosowane także do urządzeń mobilnych Google podawał jako strony niedostosowane do komórek;
- niektóre porady niekoniecznie mogą przynieść korzyści reklamodawcy, np. użycie opcji zoptymalizowanej rotacji reklam; w przypadku, gdy reklamy są wyświetlane krótko, warto wyświetlać je naprzemiennie, by samodzielnie sprawdzić, która z nich przynosi lepsze efekty w postaci kliknięć i konwersji; taką analizę skuteczności warto też prowadzić stale, sprawdzając w ten sposób, na które wersje użytkownicy zwracają większą uwagę; innym przykładem może być zachęta do dodania nowych słów kluczowych - może się to sprawdzić, pod warunkiem, że proponowane frazy nie są tylko luźno związane z ofertą; w takim wypadku ryzykujemy bowiem, że duża część budżetu może zostać zmarnowana na niepotrzebne kliknięcia;
- część porad była zupełnie niepotrzebna, np. informacja o zwiększeniu budżetu - w przypadku niektórych prowadzonych przez nas kampanii Google rekomendował zwiększenie budżetu nawet czterokrotnie! Gdybyśmy skorzystali z tych porad, zwiększyłaby się na pewno liczba kliknięć, ale z drugiej strony miesięczny budżet przeznaczony na kampanię „wyklikałby się” dosłownie w ciągu tygodnia, co na pewno nie przełożyłoby się na korzyści reklamodawcy, który przez to nie byłby stale obecny w płatnych wynikach wyszukiwania.
Z niektórych porad warto korzystać
Podczas analizy strony z rekomendacjami zauważyliśmy też pozytywne aspekty, z których chętnie skorzystaliśmy lub będziemy korzystać, np.:
- rekomendacje dotyczące zastosowania rozszerzeń reklam, dzięki którym reklama tekstowa jest lepiej widoczna wśród płatnych wyników wyszukiwania, ponadto rozszerzenia pozwalają na umieszczenie dodatkowych informacji i zaprezentowanie ich użytkownikom już z poziomu wyszukiwarki, a nie strony docelowej;
- informacje o dodaniu wykluczających słów kluczowych, dzięki którym reklama niepotrzebnie się nie wyświetla, co z kolei pozwala na uniknięcie zbędnych kliknięć tych użytkowników, których interesuje kompletnie inna oferta;
- informacja o możliwości uruchomiania kampanii remarketingowej, czyli wyświetlanie reklam użytkownikom, którzy już byli na naszej stronie - dzięki temu istnieje większa szansa, że reklama przypomni internaucie o ofercie, która już go wcześniej zainteresowała;
- wskazanie grup reklam, w ramach której nie została stworzona żadna reklama - jeśli stało się tak dlatego, że reklamodawca najzwyczajniej w świecie to przeoczył, to na podstronie z rekomendacjami może sobie o tym przypomnieć i wrócić do tworzenia reklam;
- informacja o problemach z miejscem docelowym, do którego kieruje reklama - jeśli wystąpił problem z witryną, to Google od razu zaalarmuje o nieprawidłowościach, bez konieczności wchodzenia do każdej z reklam osobno i sprawdzania linków do stron docelowych.
Podsumowanie
Podstronie z rekomendacjami na pewno warto się bliżej przyjrzeć, dlatego koniecznie zajrzyjcie na swoje skrzynki mailowe, przypisane do konta AdWords - być może kilka dni temu Google przysłał tam informację o możliwości wypróbowania nowej funkcji. Tak, jak pisaliśmy wcześniej, nie wszystkie propozycje będą na pewno korzystne dla reklamowców, ale część z nich może się przydać przy optymalizacji kampanii. Dodatkowo także warto też zauważyć jeszcze jeden pozytywny aspekt - na podstronie z rekomendacjami nie ma bowiem ani jednego elementu, który Google samodzielnie może dodać do prowadzonych kampanii AdWords, tak jak to jest w przypadku propozycji reklam tekstowych. Czytaj więcej: „Google samodzielnie stworzy reklamy i włączy je do kampanii AdWords”.