To już kolejna kara dla Googlea - tym razem na celowniku Komisji Europejskiej znalazła się usługa AdSense. Za nadużywanie monopolu na rynku reklamy internetowej Google musi zapłacić prawie 1,5 miliarda euro.
Komisja Europejska przyjrzała się umowom, które Google przez lata zawierał ze swoimi partnerami z sieci AdSense (usługa Google Adsense umożliwia „zarabianie na treściach online” - dzięki niej wydawcy czy właściciele stron internetowych mogą umieszczać w swoich witrynach reklamy Google Ads; obecnie do sieci reklamowej Googlea należy ok. 2 mln witryn i aplikacji z całego świata).
Okazało się, że amerykańska firma przez lata zakazywała lub mocno ograniczała obecność reklam od konkurencyjnych firm na stronach należących do sieci reklamowej. Oznacza to, że przez długie lata jeśli ktoś chciał skutecznie dotrzeć ze swoimi reklamami do użytkowników konkretnych stron z sieci AdSense, musiał zdać się na pośrednictwo Googlea. Takie praktyki będą teraz kosztowały Googlea 1,29 proc. zeszłorocznych obrotów firmy, czyli prawie 1,5 mld euro.
Jak tłumaczy w komunikacie prasowym Margrethe Vestager, komisarz ds. konkurencji w Komisji Europejskiej, Google został ukarany za ,,za niezgodne z prawem nadużywanie swojej pozycji dominującej na rynku pośrednictwa w usługach reklamowych przy użyciu wyszukiwarek internetowych. Firma Google umacnia swoją pozycję dominującą na rynku usług reklamowych przy użyciu wyszukiwarek internetowych i chroni się przed presją konkurencyjną, nakładając antykonkurencyjne ograniczenia umowne na stronach internetowych osób trzecich. Takie postępowanie jest niezgodne z unijnymi przepisami antymonopolowymi."
Urzędnicy przeanalizowali umowy, które Google zawierał z właścicielami stron internetowych, znajdujących się w sieci AdSense, i okazało się, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat Google:
Jak wynika z komunikatu Komisji Europejskiej, po zgłoszeniu zastrzeżeń w lipcu 2016 roku Google zmieniła model współpracy. Urzędnicy KE wzięli jednak pod uwagę długotrwałe stosowanie praktyk oraz wagę przewinienia - dlatego na Googlea nałożona została kara w wysokości prawie 1,5 mld euro (1,29 proc. obrotów firmy w zeszłym roku).
To już kolejna kara dla Googlea, poprzednie dwie grzywny wyniosły łącznie ponad 6,5 mld euro - 4,34 mld euro (za nakłanianie producentów urządzeń mobilnych do instalowania Androida jeszcze przed sprzedażą smartfonów czy innych urządzeń) oraz ponad 2,4 mld euro (za wykorzystywanie swojej przewagi na rynku porównywarek cenowych za pomocą Google Shopping, będącej jednym z typów kampanii Google Ads).
W przypadku Google Shopping zmiany w wyszukiwarce i wysoka kara to według niektórych osób wciąż za mało - 22 listopada 2018 roku kilkunastu szefów porównywarek cenowych opublikowało list otwarty do komisarz Margrethe Vestager, w którym stwierdzili, że dominacja Google na rynku wcale się nie skończyła, ponieważ dzięki kreatywnej księgowości Google ma w zasadzie nieograniczoną możliwość przelicytowania swoich konkurentów, przez co na szczycie listy wyników wyszukiwania nadal rzadko widywane są reklamy innych firm. Czytaj także: Dotychczasowe zmiany w Google Shopping to za mało?
Cały komunikat Komisji Europejskiej można przeczytać tutaj
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy