Google nadal eksperymentuje z wyglądem reklam tekstowych w sieci wyszukiwania – czy wkrótce oznaczenie reklamy będzie koloru czarnego i zostanie umieszczone nad reklamą Google Ads, dzięki czemu będzie lepiej widoczne?
Oznaczenie REKLAMA (ang. AD), napisane czarną pogrubioną czcionką i umieszczone nad nagłówkiem reklamy Google Ads – takie rozwiązanie testuje Google w przypadku reklam tekstowych wyświetlanych w wyszukiwarce. O testach jako pierwszy napisał branżowy portal Search Engine Land w swoim artykule „Goodbye green? Google testing black AD label in Search”, jednocześnie zastrzegając, że wprowadzenie nowości nie jest przesądzone. Google przyzwyczaił nas jednak do tego, że tego typu zmian nie zapowiada, tylko stawia swoich reklamodawców raczej przed faktem dokonanym - zastanówmy się zatem, jak może to wpłynąć na skuteczność działań promocyjnych, prowadzonych w najpopularniejszej wyszukiwarce na świecie.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zmiana jest tylko kosmetyczna – oczywiście, kolor nie ma kluczowego znaczenia w przypadku reklam tekstowych, ale jeśli tylko dodamy do tego inne działania Google, dotyczące wygląda reklam, można pokusić się o wysunięcie ciekawych wniosków.
Ponad trzy lata temu Google rozpoczął rewolucję, dotyczącą wyglądu swoich reklam tekstowych. Wcześniej reklamy mocno odróżniały się od wyników organicznych, na dodatek kampanie Google Ads zyskiwały dopiero na popularności, więc w niektórych przypadkach reklamy były słabej jakości. Z tego powodu spora część klientów omijała reklamy, skupiając się wyłącznie na wynikach organicznych, na których Google bezpośrednio nie zarabia.
W lutym zmienił się więc sposób prezentowania reklam tekstowych – wcześniej były to trzy reklamy na górze wyników wyszukiwania, pięć z boku i trzy na samym dole. Teraz nie ma już wyników publikowanych z boku - są tylko cztery reklamy na samej górze i trzy na dole. Na większości laptopów i praktycznie na wszystkich urządzeniach mobilnych wyniki organiczne w ogóle nie są widoczne bez przewijania strony – na ekranach widać jedynie reklamy Google Ads.
Rok później Google zmienił napis REKLAMA, napisany wcześniej białą czcionką i umieszczony na wyraźnym zielonym polu. Po zmianach napis REKLAMA – umieszczony na białym tle – napisany jest zieloną czcionką. Również ramka, w której znajduje się napis, jest zielona.
Wszystkie zmiany, które Google wprowadza w swoich reklamach tekstowych, mają raczej zły wpływ na wyniki organiczne – już kilkakrotnie pisaliśmy o tym, że w firmy, które liczą na osiągnięcie sukcesu w Internecie, muszą stawiać przede wszystkim na kampanie Google Ads. W 2017 roku także duża agencja marketingowa WordStream przeanalizowała wejścia na swoją stronę, pochodzące z wyników organicznych. Od maja 2015 roku do marca 2017 roku firma analizowała pozycję strony pod kątem wybranych 24 słów kluczowych. W tym czasie współczynnik CTR (czyli klikalność w linki organiczne) spadł aż o 37 proc. Stało się tak, mimo, że w większości przypadków serwis znajdował się na pierwszym miejscu wśród wyników, choć zdarzało się też, że średnia pozycja wynosiła 1,1, lub 1,2.
Co w praktyce oznacza w kontekście testowanych zmian? Prawdopodobnie Google sprawdza, w jaki sposób zmiany w wyglądzie oznaczenia reklamy wpływają na jej klikalność. Jeśli wskaźnik ten będzie prezentował się lepiej niż w przypadku obecnego rozwiązania, zmiany wydają się raczej przesądzone.
Czytaj także:
Case study: na czym polega przewaga Google AdWords nad pozycjonowaniem?
Czym Google Ads (AdWords) różni się od pozycjonowania strony?
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy