„Wyszukiwania podobne do...” – znane do tej pory z bezpłatnych wyników wyszukiwania – Google wprowadza teraz do reklam tekstowych AdWords. Co nowe rozwiązanie oznacza dla reklamodawców?
Dzięki nowej funkcji całkowicie może się zmienić wygląd płatnych wyników wyszukiwania – jak można sprawdzić w artykule umieszczonym na branżowym portalu „Search Engine Journal”, box ze słowami kluczowymi podobnymi do wyszukiwanej frazy widoczny będzie pod pierwszą reklamą. Reklamy na pozycji nr 2 i 3 w takim wypadku znajdują się więc znacznie niżej niż obecnie.
Użytkownik będzie miał do wyboru osiem podobnych fraz – jeśli kliknie w jedną z nich, aukcja AdWords zacznie się od początku, a wyniki mogą (choć nie muszą) być kompletnie inne niż te wyświetlone podczas pierwszego wyszukiwania.
Nowe narzędzie znane jest już z bezpłatnych wyników organicznych
Skąd użytkownicy Google'a mogą znać nowe rozwiązanie? Z organicznych (czyli bezpłatnych) wyników wyszukiwania – to, co teraz ma być nowością w kampaniach AdWords, w bezpłatnych wynikach znane jest już od jakiegoś czasu. Pod wszystkimi wynikami wyszukiwania Google publikuje bowiem „Wyszukiwania podobne do: [i tu podana jest wyszukiwana fraza]”.
Przykładowo, w przypadku słowa kluczowego „kampania adwords” można tam znaleźć następujące podpowiedzi:
- kampania adwords na czym polega,
- kampania adwords krok po kroku,
- kampania adwords cena,
- kampania adwords poradnik,
- google adwords cena,
- google adwords opinie,
- nowa kampania adwords,
- kampania adwords oferta.
Co nowe rozwiązanie oznacza dla reklamodawców AdWords?
Na koniec warto zastanowić się, co nowy element wśród płatnych wyników wyszukiwania oznacza dla reklamodawców:
- nowe narzędzie zmienia wygląd płatnych wyników wyszukiwania i mocno przykuwa uwagę odbiorców – jeśli Google na stałe wprowadzi nowe rozwiązanie do płatnych wyników wyszukiwania, mocno zmieni ich wygląd – między pierwszą a drugą reklamą pojawi się box z podobnymi słowami, a to oznacza nie tylko nowy dodatkowy element; w przypadku gdy użytkownik zaczyna poszukiwania od ogólnego hasła i nie ma jeszcze mocno skonkretyzowanych potrzeb, może się okazać, że wśród podobnych wyszukiwań znajdzie coś, co przykuje jego uwagę, kliknie i aukcja AdWords zacznie się od początku; jeszcze ważniejsze staną się więc takie ustawienia kampanii (dobranie słów kluczowych i przygotowanie reklam), które istotnie odpowiadają na potrzeby i zapytania klientów – wtedy istnieje spora szansa, że potencjalny klient nie będzie szukał innych rozwiązań;
- wzrosną stawki za kliknięcie, co może oznaczać wzrost kosztów kampanii AdWords – pojawienie się nowego, na dodatek dość sporego boksu z dodatkowymi opcjami do wyboru, sprawia, że reklamy na niższych pozycjach (np. 2 i 3) będą miały mniejszą klikalność niż obecnie, gdy nie muszą rywalizować o uwagę użytkownika z kilkoma innymi podpowiedziami; walka o pierwszą pozycję wśród płatnych wyników stanie się więc jeszcze bardziej zacięta – a to niestety oznacza wzrost stawek za kliknięcie; oczywiście, mimo powszechnej monetyzacji maksymalny CPC nie jest na szczęście jedynym aspektem, który Google bierze pod uwagę podczas aukcji, ale ma ogromne znaczenie w przypadku średniej pozycji reklamy;
- wyniki organiczne stracą znów na znaczeniu – to nie powinno dziwić, ponieważ Google już od jakiegoś czasu skupia się mocno na rozwoju swojego systemu reklamowego, w tym na reklamach w wyszukiwarce; użytkownik, który będzie koncentrował się wyłącznie na wynikach widocznych na ekranie bez scrollowania, ograniczy się tylko do wyszukiwań płatnych – może bowiem przeprowadzić kilka aukcji AdWords dzięki kilku kliknięciom (nawet bez konieczności wpisywania od nowa haseł), a wciąż przed oczami będzie miał płatne wyniki; dla użytkowników może to być dobra wiadomość – rywalizacja reklamodawców sprawia bowiem, że dostają oni reklamy wysokiej jakości, precyzyjnie dostosowane do swoich zapytań; dla firm, które stawiają na pozycjonowanie, niekoniecznie będzie to dobre rozwiązanie;
- podobne wyszukiwania mogą stać się inspiracją przy tworzeniu i optymalizacji kampanii – a na koniec mamy też dobrą wiadomość dla reklamodawców – jak już pisaliśmy wcześniej na naszym blogu, w podobnych wyszukiwaniach w wynikach organicznych można znaleźć nowe słowa kluczowe oraz podejrzeć czego szukają (a więc jakie mają potrzeby) użytkownicy. Podobnie można wykorzystać sugestie Google'a w przypadku płatnych wyników i traktować je po prostu jako mini-planner słów kluczowych.
Czytaj także: Pozyskiwanie słów kluczowych do kampanii Google AdWords