Facebook porzucił swoje plany umieszczania nowości z firmowych stron na oddzielnym kanale.
Informacja, którą kilka dni temu podał Facebook na swoim blogu („News Feed FYI: Ending the Explore Feed Test”), to z pewnością dobre wieści dla właścicieli kont firmowych. Przez kilka miesięcy istniało bowiem spore ryzyko, że nowości z firmowych stron nie będą widoczne w news-feedzie, który jest widoczny od razu po zalogowaniu. Po trwającym kilka miesięcy eksperymencie Facebook zrezygnował z wprowadzania nowości, uznając, że wystarczą niedawno wprowadzone zmiany w algorytmie, które premiują posty rodziny i znajomych.
W październiku 2017 roku w sześciu krajach (w Sri Lance, Boliwii, Serbii, Słowacji, Gwatemali i Kambodży) Facebook wprowadził dwa oddzielne kanały - w jednym z nich widoczne były wyłącznie posty rodziny i znajomych, a w drugim - posty z polubionych stron. Jak tłumaczył Facebook, eksperyment ten był odpowiedzią na oczekiwania użytkowników, którzy chcieli widzieć u siebie więcej informacji od rodziny i swoich znajomych. Dodatkowo także w nowej zakładce Explore Feed użytkownicy mogli znaleźć treści, które potencjalnie mogą im się spodobać.
Teraz, po niespełna sześciu miesiącach, widać, że nowe rozwiązanie nie zdało egzaminu. W ankietach użytkownicy odpowiedzieli, że nie są zadowoleni z nowości, na dodatek dwa oddzielne kanały nie ułatwiły im nawiązania relacji z rodziną i przyjaciółmi - choć takie było założenie eksperymentu. Facebook zrezygnował także z Explore Feed, uznając, że „nie jest on skutecznym sposobem odkrywania nowych treści”.
Rezygnacja z dwóch kanałów nie oznacza jednak, że nic się nie musi zmienić w prowadzeniu firmowych kont. Facebook nie zrezygnował bowiem z innej swojej nowości - dzięki systemom samouczącym się, o uwagę użytkowników i wysoką pozycję postów należy teraz walczyć nie sztucznym budowaniem zasięgów strony, tylko wartościowymi treściami. W praktyce oznacza to, że:
Rezygnacja z eksperymentu to dla właścicieli stron bardzo dobra wiadomość. Gdyby takie zmiany zostały wprowadzone i informacje byłyby widoczne w oddzielnej sekcji, to istniało spore ryzyko, że duża grupa użytkowników mogłaby tam po prostu nie zaglądać. Czym innym jest bowiem przewijanie ekranu, które umożliwia mimochodem zerknięcie na nowości stron, a czym innym - dokonanie dodatkowego wysiłku, czyli najpierw poszukanie nowej sekcji, a potem jeszcze kliknięcie i przebijanie się przez gąszcz firmowych postów.
Nie oznacza to jednak, że twórcy stron, którzy liczą np. na sztuczne budowanie zasięgów, mogą spać spokojnie. Jak już pisaliśmy wcześniej, teraz pierwszeństwo mają mieć treści wysokiej jakości oraz posty rodziny i znajomych. Od kilku tygodni zmiany są już zresztą widoczne na Facebooku, o czym przekonali się także właściciele stron, notując ostatnio znaczne spadki zasięgów.
Czytaj także: „Lajki na Facebooku tracą na znaczeniu” oraz „Duża zmiana dla właścicieli stron na Facebooku”.
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy