Portal Harvard Business Review Polska całkiem słusznie przypomniał, że głównym celem wszystkich działań promocyjnych jest jak najwyższy zysk. W jaki sposób o zwrocie z inwestycji można myśleć w kontekście prowadzenia kampanii Google Ads?
ROI (ang. return on investment, co w tłumaczeniu oznacza zwrot z inwestycji) to najważniejszy wskaźnik, który powinien być analizowany podczas szacowania efektów wszystkich działań promocyjnych – w tym kampanii Google Ads. W dużym uproszczeniu oznacza to oznacza stosunek zysków netto do kosztów poniesionych na kampanię. To właśnie dzięki temu można ocenić sens i zasadność wydanych środków, o czym pisze Amy Gallo w artykule „ROI w marketingu: powtórka najważniejszych wiadomości”, opublikowanym kilka dni temu na portalu Harvard Business Review Polska.
Dlaczego firmy decydują się na mierzenie efektów swoich działań marketingowych i jakie korzyści im to przynosi? Przede wszystkim pozwala to uzasadnić wydatki marketingowe – jak to ujęła Jill Avery, starsza wykładowczyni w Harvard Business School „marketing stanowi poważny wydatek dla większości firm i liderzy chcą wiedzieć, za co płacą”. Efekty w postaci konkretnych liczb pozwalają też na skuteczne rozliczenie się ze swoich działań. „Dobry marketing nie polega na zdobywaniu nagród za kreatywność ani opowiadaniu ciekawych historyjek (...)”, polega natomiasta na „spełnieniu oczekiwań klientów oraz sprzedaży” – dodaje Jill Avery.
Dodatkowo - jeśli menedżerowie będą wiedzieć, co przynosi najlepsze efekty w postaci zysku, będą wiedzieli którą ścieżką podążać dalej i jakie działania można kontynuować, a z których lepiej zrezygnować. Wartością dodaną może być także porównanie skuteczności marketingu firm konkurencyjnych (pod warunkiem, że mamy dostęp do rzetelnych i wystarczająco dokładnych danych, jak np. sprawozdania finansowe).
Identyczna idea przyświeca wydatkom na kampanie Google Ads - podobnie jak w przypadkach innych działań promocyjnych ważne jest, by każda wydana złotówka pozwoliła na wypracowanie zysku, co zresztą podkreślaliśmy już niejednokrotnie na naszym blogu.
Analizę potencjalnego zwrotu inwestycji należy zacząć jeszcze przed rozpoczęciem prowadzenia kampanii Google Ads – tak, by ustawienie tejże kampanii nastąpiło w przemyślany sposób i zgodnie ze strategią działania. Jeśli oszacujemy, ile można zarobić na sprzedaży promowanej oferty i ile średnio kosztowało będzie jedno kliknięcie (tu z pomocą może przyjść planner słów kluczowych), wstępnie będzie można ocenić, jaki budżet będzie potrzebny, by już na początku zarabiać na promocji swojej działalności – a nie by do niej dokładać kolejne koszty. Oczywiście, w najlepszej sytuacji będą właściciele sklepów internetowych, którzy umożliwiają na stronie realizację swoich zamówień, ale pozostali reklamodawcy wcale nie są na straconej pozycji - mogą bowiem ustawić takie konwersje, które będą istotne z ich punktu widzenia i dzięki temu szacować średni zysk, można też ustawić śledzenie połączeń z reklam, dzięki czemu będzie można sprawdzić, które połączenia do firmy pochodziły z reklam Google Ads.
Warto też pamiętać o klientach powracających – zwłaszcza, jeśli sprzedajemy produkty, w przypadku których proces zakupu może być nieco wydłużony, np. sprzęt RTV, ekskluzywna biżuteria czy droga odzież. W takim wypadku kampania Google Ads może przynieść efekt nawet kilka tygodni czy miesięcy po tym, jak klient po raz pierwszy zauważył reklamę i w nią kliknął.
Wszystkie osoby zainteresowane artykułem na stronie www.hbrp.pl mogą przeczytać go tutaj.
Czytaj także:
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy