Szykuje się kolejna nowość w wyglądzie reklam tekstowych AdWords? W Stanach Zjednoczonych w wyszukiwarce Google pojawiły się reklamy ze znakiem błyskawicy, symbolizującym stronę opartą na technologii AMP.
Reklamy z nowym symbolem, oznaczającym przekierowanie do strony AMP, tylko nieznacznie różnią się od pozostałych reklam AdWords – nadal na samej górze widoczny jest nagłówek wraz z nazwą firmowej domeny, następnie adres wraz z symbolem reklamy, a dopiero pod nimi – tekst reklamy. W pierwszej linijce, jeszcze przed tekstem, w nowej reklamie widoczny jest natomiast biały symbol błyskawicy, umieszczony na szarym tle. Oznaczenie to wygląda więc identycznie, jak w przypadku bezpłatnych wyników organicznych.
O nowości napisały już amerykańskie branżowe portale (w tym Search Engine Land), ale samo wprowadzenie stron AMP do kampanii AdWords zdecydowanie nie powinno być niespodzianką - Google zapowiadał to rozwiązanie już od jakiegoś czasu.
Technologia Accelerated Mobile Pages – zwana w skrócie AMP – jest dla reklamodawców o tyle ważna, że pozwala na szybsze ładowanie strony na urządzeniach mobilnych. Mediana czasu wczytywania tych stron wynosiła od samego początku mniej niż sekundę, co w praktyce oznacza, że strony ładują się niemal natychmiast.
Projekt związany ze stronami AMP w Google'u rozpoczął się już ponad 2,5 roku temu. Zaczęło się od wyników organicznych, a w maju 2017 roku podczas konferencji Google Marketing Next 2017 padła zapowiedź wprowadzenia technologii do kampanii AdWords. Na początek w ruch poszły kampanie w sieci reklamowej - nowe rozwiązania pozwoliły na przyspieszenie czasu wyświetlania reklam publikowanych w sieci reklamowej Google’a. Reklamy AMP, zbudowane w technologii AMP-HTML, wyświetlają się nawet pięć sekund szybciej niż zwykłe reklamy, a na dodatek obie wersje wyglądają identycznie, więc są nie do odróżenienia przez zwykłego internautę i nie wpływają na jakość samej kampanii. Dodatkową zaletą jest także fakt, że reklamy AMP mają być docelowo wyświetlane automatycznie w dowolnej witrynie, a nie tylko w tych, zbudowanych w nowej technologii.
We wrześniu 2017 roku Google zapowiedział natomiast, że możliwość ustawienia szybkich stron AMP jako stron docelowych w kampaniach AdWords – to rozwiązanie miało być dostępne u wszystkich reklamodawców w ciągu kilku kolejnych miesięcy.
Jeśli symbol błyskawicy, oznaczający strony AMP, zostanie wprowadzony do reklam AdWords na stałe, to i tak trudno będzie mówić o ogromnych zmianach, które spowodują rewolucję w statystykach klikalności w reklamy. Nadal bowiem reklamy będą się tylko nieznacznie różniły od wyników organicznych (czyli bezpłatnych), co w praktyce oznacza, że nadal będą one praktycznie nie do odróżnienia przez potencjalnego klienta i nadal największe znaczenie będą miały przede wszystkim: pozycja reklamy oraz odpowiedni dobór słów kluczowych do zapytania (szczególnie frazy umieszczone w nagłówku reklamy).
Zupełnie inaczej wygląda natomiast kwestia przejścia przez użytkownika z reklamy do witryny – tutaj kwestia szybkości jest kluczowa. Według Google czas ładowania strony nie powinien być dłuższy niż 3 sekundy. Dziś, w dobie smartfonów i mobilnego Internetu, odpowiedzi oczekujemy natychmiast – dlatego istnieje spore ryzyko, że po upływie tych 3 sekund użytkownik nie będzie ciągle czekał, aż strona mu się załaduje. W takim wypadku najczęściej po prostu zrezygnuje z wejścia do witryny i uda się do konkurencji. Google szacuje także, że czas wczytywania strony mobilnej dłuższy o sekundę może zmniejszyć liczbę konwersji nawet o 20 proc. – a to już przekłada się na realne straty finansowe firm. I właśnie tym stratom ma zapobiegać wdrażanie stron AMP.
Czytaj także:
Przede wszystkim szybciej i bezpieczniej – Google zadba o lepsze doświadczenia klientów
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy