Oficjalny certyfikowany partner Google
Szybki kontakt
538–101–900 | 61 67–00–393
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.
Po zmianie panela AdWords Google szykuje kolejną rewolucję - całkowicie odmieniony planer słów kluczowych. Zaprezentowanie go na kontach polskich reklamodawców zapewne pozostaje tylko kwestią czasu.
Już teraz wiadomo, że nowy planer słów kluczowych (ang. keyword planner) zyska kompletnie nowy wygląd. O nowości poinformował kilka dni temu branżowy portal Search Engine Land w swoim artykule „AdWords Keyword Planner update appears to be rolling out in the new interface” (na portalu są dostępne również screeny). Zmiany wprowadzone zostały też na wybranych kontach niektórych polskich reklamodawców - choć trzeba tutaj dodać, że było to na razie tylko na chwilę, bo po kilku dniach przywrócone zostały poprzednie wersje. Przez kilka dni mieliśmy jednak możliwość sprawdzenia i przetestowania nowego planera słów kluczowych. Na pierwszy rzu oka widać, że największe zmiany dotyczą takich kwestii jak:
Stali czytelnicy naszego bloga na pewno zauważyli, że planerowi słów kluczowych poświęcamy bardzo dużo uwagi. Nie jest to przypadkowe - według naszej opinii, planer słów kluczowych jest jednym z ważniejszych narzędzi, służących do ustawienia, a następnie do optymalizacji kampanii Google AdWords w sieci wyszukiwania. Dostępne w planerze opcje z sukcesem można wykorzystać na kilka sposobów:
Przyjrzyjmy się bliżej możliwościom, które obecnie reklamodawcom oferuje planer słów kluczowych:
W planerze słów kluczowych można sprawdzić, czy frazy, które reklamodawca chce dobrać do swojej kampanii, cieszą się popularnością wśród potencjalnych klientów. Bardzo często zdarza się bowiem, że potrzeby użytkowników są nieco inne niż przewiduje reklamodawca, dlatego inaczej wyglądają też frazy wpisywane do wyszukiwarki Google. Dodatkowo także w planerze można wyniki doprecyzować w zależności od wybranej lokalizacji (np. kraj, województwo, miasto), wersji językowej, można też wpisać wykluczające słowa kluczowe, czyli takie, które planer powinien pominąć w swoich propozycjach.
Dzięki temu można nie tylko dobrać trafniejsze frazy do kampanii, ale i przygotować odpowiednią treść reklamy oraz umieścić odpowiednie frazy w informacji umieszczonej na docelowej stronie internetowej, do której kierowani są użytkownicy. Odpowiednie dobranie słów kluczowych (także w reklamie i w witrynie) ma wpływ bowiem nie tylko na spójność przekazu kierowanego do klientów, ale składa się także na wysoki Wynik Jakości (ang. Quality Score), dzięki któremu stawki za kliknięcie są niższe, a pozycja reklamy wyższa niż u konkurencji.
Wśród informacji wyświetlanych w planerze słów kluczowych można znaleźć informacje dotyczące orientacyjnego kosztu, który reklamodawca będzie musiał zapłacić za kliknięcie w reklamę wyświetloną na dane zapytanie. Oczywiście, nie zawsze oznacza to ostateczny koszt (na wysokość średniego kosztu za kliknięcie, czyli CPC, składa się zbyt wiele czynników, by dało się go przewidzieć już na etapie prognozowania), niemniej jednak poznanie przynajmniej przybliżonego kosztu za kliknięcie pozwoli nie tylko oszacować wstępny koszt kampanii w Google, ale także pozwoli wstępnie sprawdzić, czy prowadzenie działań w ogóle będzie opłacalne. Czasem bowiem zysk będzie mniejszy niż koszt za kliknięcia w reklamy Google - w takim wypadku trudno więc traktować kampanię jak inwestycję.
Gdy reklamodawca chce poznać statystyki dotyczące wybranej frazy (lub kilku fraz) Google wśród wyników zaproponuje także inne słowa kluczowe wraz z danymi. W takim wypadku może się okazać, że część z nich będzie pasowała do przygotowywanej kampanii, a część nie. Kluczowa jest tutaj intuicja osoby prowadzącej kampanię - niektóre propozycje Google'a są bowiem tylko luźno powiązane z promowaną ofertą, a ich wykorzystanie sprawi, że na stronę będą wchodziły osoby, które w ogóle nie są klientami. Lepiej więc od razu takie frazy dodać do grona słów wykluczających - nie ma wtedy ryzyka, że reklama Google’a się wyświetli.
Ciekawym rozwiązaniem w planerze słów kluczowych jest również inna opcja „Pomnóż listy słów kluczowych, aby uzyskać nowe słowa kluczowe”, dzięki której można wygenerować nowe frazy. W takim wypadku wystarczy w wyznaczonych polach wpisać wybrane słowa (np. po jednej stronie mogą znaleźć się słowa dotyczące oferty, a w drugim polu można umieścić słowa dotyczące dokładnej lokalizacji, gdzie oferowana jest usługa), a następnie sprawdzić co zaproponuje Google.
W planerze słów kluczowych można skorzystać z opcji „Wpisz lub prześlij listę słów kluczowych, by wyświetlić prognozy”, która pozwala na sprawdzenie prognoz dotyczących kosztów i skuteczności danych słów kluczowych. Domyślnie zaprezentowane zostaną prognozy na najbliższy tydzień, ale dzięki tej opcji można również sprawdzić dane dotyczące trendów liczby wyszukiwań danego słowa kluczowego w podziale na miesiące. Pozwoli to ocenić, czy kampanię opłaca się prowadzić stale, bez względu np. na porę roku, czy może w niektórych miesiącach lepiej wstrzymać się z działaniami.
Wszystkie te powyższe dane można wygenerować dla określonej lokalizacji (np. dla konkretnego terenu, jeśli firma prowadzi działalność tylko w danym mieście czy regionie) lub dla określonego okresu czasu (np. jeśli biznes ma charakter sezonowy). Dzięki temu można skutecznie zaplanować swoją kampanię i ją optymalizować - a dzięki temu można natomiast skutecznie docierać do swoich potencjalnych klientów.
W nowym planerze słów kluczowych Google zafundował reklamodawcom kilka istotnych zmian - począwszy od nowego wyglądu, a kończąc na wprowadzeniu dodatkowych opcji. Niestety, niektóre możliwości całkowicie usunął, choć trudno je uznać za zupełnie nieprzydatne.
Przyjrzyjmy się więc bliżej konkretnym zmianom.
Dotychczas użytkownik, którzy wszedł do planera słów kluczowych, miał do wyboru kilka możliwości:
Choć z pewnością wszystkie te opcje oferują spore możliwości i dla wprawnego, doświadczonego użytkownika poruszanie się po planerze nie stanowi większego problemu, to początkujący reklamodawca z pewnością mógłby mieć problem z tym, którą opcję ma wybrać, by jak najlepiej dobrać słowa kluczowe do swoich działań.
Teraz skomplikowany ekran główny został zastąpiony znacznie prostszym rozwiązaniem - wystarczy w odpowiednim miejscu wpisać słowa kluczowe charakterystyczne dla danego biznesu lub podać adres strony internetowej, by Google przeskanował witrynę i wygenerował nowe propozycje słów kluczowych. Wszystko to sprawia, że nowe rozwiązanie jest łatwiejsze i o wiele bardziej intuicyjne niż obecna wersja.
Już na pierwszy rzut oka widać, że zmiany na pewno nie mają kosmetycznego charakteru - kompletnie zmienił się wygląd planera. Obecnie mocno przypomina nowy panel AdWords, wprowadzony w ostatnich miesiącach już na wszystkich kontach reklamodawców. Po wybraniu w menu pozycji „Planer słów kluczowych” nie otwiera się już nowa karta - narzędzie zostaje otwarte na tej samej karcie, na której przebywa użytkownik. O ile więc zmianę samego wyglądu można zaliczyć do udanych (dzięki temu planer wreszcie wygląda jak część panelu), o tyle otwarcie planera w tej samej karcie to już spory minus - jeśli mamy tylko tam otwarty panel AdWords, to po otwarciu planera nie można już rzucić okiem na kampanie lub - co gorsza - istnieje spore ryzyko utraty niezapisanych ustawień (wszak z planera korzystamy często przy ustawianiu kampanii i na etapie doboru słów kluczowych do grupy reklam). Rozwiązaniem może być oczywiście użycie opcji „Otwórz w nowej karcie”, ale na pewno nie wszyscy użytkownicy o tym będą pamiętać.
W obecnej wersji planera użytkownicy mogą dla każdego słowa kluczowego sprawdzić następujące dane:
W nowej wersji do tych czterech kolumn można dodać także m.in. stawki za wyświetlenie reklamy na samej górze wyników wyszukiwania czy średnia pozycja w organicznych wynikach wyszukiwania.
Obecnie na stronie głównej planu widoczny jest wykres, prezentujący prognozy dzienne. Aby sprawdzić w planie bardziej szczegółowe informacje dotyczące słów kluczowych, lokalizacji czy urządzeń, użytkownik musi klikać w kolejne zakładki. W nowej wersji nie trzeba tego robić - od razu widoczne są trzy wykresy kołowe, na których można sprawdzić podstawowe (ale najważniejsze) informacje.
Możliwość zapisania słów kluczowych wyłącznie na koncie (w konkretnej grupie reklam) lub w oddzielnym pliku Excel. Reklamodawca nie ma już możliwości skopiowania słów kluczowych do schowka. Ta opcja była dość wygodna - wystarczyło je zapisać jednym kliknięciem, a następnie skopiować i wkleić do wybranej przez siebie grupy reklam.
Dotychczas przy pobraniu słów kluczowych do oddzielnego pliku można było wybrać jedną z dwóch opcji - zapisanie fraz i wszystkich statystyk w pliku Excel albo zapisanie ich w arkuszu kalkulacyjnym Google’a (darmowe arkusze od Google'a umożliwiają edytowanie plików Excela). Dzięki temu dane można wygodnie analizować, filtrować według potrzeb, a na końcu skopiować wygodnie do grupy reklam.
Opcji do wyboru teraz nie ma i dostępna jest jedynie możliwość pobrania słów i danych do pliku Excel. Dla niektórych użytkowników może to być o tyle kłopotliwe, że nie wszyscy dysponują programem Excel i czasem korzystają z jego darmowych zamienników (np. WPS Spreadsheets). W takim wypadku istnieje spore ryzyko, że wszystkie dane zostaną zaimportowane do jednej kolumny, przez co ich analiza będzie praktycznie niemożliwa. W starej wersji znacznie wygodniejsza była więc opcja pobrania danych do arkusza Google'a, w nowej wersji - jeśli ktoś nie posiada Excela - będzie musiał niestety poszukać innych rozwiązań.
Przy analizie zmian w planerze należy pamiętać, że nowa wersja jest dopiero wprowadzana - w ciemno możemy wręcz zaryzykować stwierdzenie, że nie jest jeszcze wciąż dostępna na większości kont. Na dodatek - jak to się zdarzyło w ostatnich dniach u jednego z naszych klientów - czasem nowa wersja może pojawić się na koncie, a za kilka dni... zupełnie zniknąć (dostępna jest znów tylko stara wersja). Wystarczy więc sobie przypomnieć jak jeszcze kilka miesięcy temu wyglądało wprowadzanie nowego panelu Google AdWords - najpierw nowa wersja była dostępna tylko u nielicznych reklamodawców, a potem trzeba się było przyzwyczaić do tego, że nic w nowej wersji nie jest stałe - czasem niektóre opcje znikały, pojawiały się nowe, zmieniały się też ustawienia. Nie jest więc wykluczone, że podobnie będzie z planerem.
Oznacza to więc, że nie należy się mocno przywiązywać do obecnych zmian w planerze, a niniejszy tekst już za kilka tygodni może stać się w większości nieaktualny - dlatego zapraszamy do regularnego śledzenia naszego bloga, gdzie będziemy prezentować kolejne nowinki w systemie reklamowym Google’a oraz do zapoznania się z naszym darmowym kursem Google AdWords, w którym uwzględniamy wszystkie nowości i zmiany.
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy
