Elastyczne reklamy graficzne to doskonała alternatywa dla gotowych reklam statycznych przygotowywanych przez grafików. Sprawdź, w jaki sposób należy się przygotować do stworzenia swojej pierwszej reklamy.
Elastyczne reklamy graficzne są częścią kampanii AdWords w sieci reklamowej Google'a – graficzne reklamy wyświetlane są w serwisach, witrynach, materiałach video czy aplikacjach, z którym Google współpracuje w zakresie emisji reklam. Łącznie takich stron (zwanych także witrynami partnerskimi Google'a) są ok. 2 mln.
Jeszcze kilka lat temu reklamodawcy, którzy chcieli prowadzić kampanie w sieci reklamowej, zdani byli na profesjonalnych grafików. Teraz jednak jest nieco łatwiej o alternatywne rozwiązania. Już kilka lat temu Google poszedł swoim użytkownikom na rękę, tworząc Google Web Designera, czyli darmowe narzędzie do tworzenia m.in. reklam i bannerów. Dostępne od niedawna elastyczne reklamy graficzne są natomiast jeszcze łatwiejsze w użytkowaniu – tak naprawdę przy ich tworzeniu czy edycji nie trzeba mieć żadnej specjalistycznej wiedzy, ponieważ Google prowadzi użytkownika krok po kroku, aż do momentu wyświetlenia reklamy i uruchomienia dzięki temu kampanii AdWords.
Aby stworzyć elastyczną reklamę graficzną, najpierw trzeba przejść cały proces ustawienia kampanii AdWords w sieci reklamowej – od nadania nazwy, przez lokalizację i maksymalną stawkę za kliknięcie, aż po wybór metody kierowania (np. zainteresowania, remarketing, słowa kluczowe w witrynach, itp.). Dopiero po dokonaniu ustawień można przejść do tworzenia reklam:
Po przesłaniu plików graficznych i tekstów Google zaprezentuje kilka propozycji reklam elastycznych (z podziałem na urządzenia mobilne oraz na komputery) – w takiej postaci będą się one wyświetlały w dostępnych na stronach przestrzeniach reklamowych.
Na pytanie, skąd pobrać grafiki do reklam elastycznych, nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi, idealnej dla wszystkich reklamodawców. Oczywiście, najlepszym rozwiązaniem będzie zlecenie sesji zdjęciowej i zakupienie fotografii od wykonawcy na wyłączność – w takim wypadku mamy pewność, że nikt inny nie będzie dysponował identycznymi zdjęciami i wykorzystywał ich w swoich działaniach (czasem konkurencyjnych). Z drugiej jednak strony nie jest to rozwiązanie tanie – i tu z pomocą mogą przyjść banki zdjęć, skąd można pozyskać tzw. zdjęcia stockowe. Zdjęcia można pobrać za darmo albo za nie zapłacić. Zazwyczaj w tym drugim przypadku mamy więcej grafik do wyboru, dodatkowo także wraz ze zdjęciem nabywamy prawo do wykorzystania go w materiałach komercyjnych. W przypadku darmowych zdjęć wybór jest raczej mniejszy, na dodatek pozyskanie i wykorzystanie pliku może wiązać się z obostrzeniami (np. konieczne będzie podanie autora zdjęcia, co w przypadku reklam Google'a może być dość trudne).
Kilka propozycji darmowych zdjęć związanych tematycznie z kampanią podsunie także Google, w ostateczności można z nich skorzystać. Warto również zastanowić się nad użyciem do reklam grafik ze strony – Google daje taką możliwość: po wpisaniu adresu witryny system pobierze z niej zdjęcia i grafiki, które będziemy mogli wykorzystać w kampanii. Jeśli nie rozpozna wszystkich i w zdjęciach do wyboru nie pojawią się te, na których nam zależy, możemy pobrać obrazy ze strony i dodać je ręcznie („Prześlij obrazy”).
Istnieje kilka zasad, dzięki którym tekst reklamy może przyciągnąć uwagę internauty:
Po przygotowaniu tekstu należy koniecznie przejrzeć wszystkie wygenerowane przez Google'a reklamy („Podgląd reklamy”) – może się okazać, że w niektórych propozycjach tekst został ucięty. W takim wypadku trzeba dokonać małych skrótów lub przeredagować tekst.
Warto też przygotować od razu dwie lub trzy wersje reklam, by sprawdzić, która z nich będzie miała lepsze efekty w postaci wyższego CTR (czyli współczynnika klikalności w reklamę) oraz konwersji (czyli realizacji celu na stronie, np. zamówienia czy zapisania się do newslettera).
O jednej z ważniejszych zalet graficznych reklam elastycznych pisaliśmy już wcześniej – przygotowanie takiej reklamy jest wręcz banalnie proste i powinien sobie z tym poradzić nawet początkujący reklamodawca. A jeśli można sobie z tym łatwo poradzić, to odpada nam koszt wynagrodzenia grafika – wystarczy jedynie pozyskać grafiki z prawem do ich wykorzystania w komercyjnych kampaniach lub użyć zdjęć z firmowej strony. A dzięki temu, że Google sam generuje reklamy, dostosowują się one swoją wielkością do dostępnej powierzchni reklamowej.
Elastyczne reklamy są też skuteczniejsze w statystykach kampanii – mają zazwyczaj wyższe CTR-y niż reklamy statyczne (czyli gotowe pliki przygotowane przez grafika).
Wszystko to nie oznacza jednak, że mają one same zalety – w przypadku reklam statycznych mamy 100-procentową pewność, jaki materiał wyświetli się użytkownikowi na stronie docelowej. Reklama elastyczna (wszak tworzona automatycznie) takiej pewności już nie daje – sam Google zresztą przestrzega, że „Twoje reklamy mogą czasem nie zawierać całego tekstu ani wszystkich obrazów. W niektórych formatach reklam tekst może zostać skrócony, a obrazy – przycięte”. Dlatego we wcześniejszej części tekstu podkreślaliśmy, że po przygotowaniu tekstu reklamy trzeba koniecznie sprawdzić, czy nie został gdzieś przycięty.
Czytaj także: Google samodzielnie stworzy reklamy AdWords z nagłówków i tekstów
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy