Wielu klientów, którym proponujemy utworzenie grupy reklam z frazami z nazwą firmy uważa, że takie działania są zupełnie niepotrzebne i podnoszą jedynie koszt kampanii. Dlaczego, mimo wysokiej pozycji wśród organicznych wyników wyszukiwania, warto zainwestować również w reklamy wyświetlające się w odpowiedzi na zapytania z nazwą własnej firmy?
Najczęstszym argumentem przeciwko utworzeniu reklam tekstowych Google AdWords (od niedawna Google Ads), dla których słowami kluczowymi będą wyrażenia zawierające nazwę firmy reklamodawcy, jest wysoka pozycja wśród organicznych wyników wyszukiwania. Po co płacić za reklamę, skoro link do firmowej strony i tak wyświetli się na liście stron w wyszukiwarce? No właśnie, po co?
Jednym z bardziej przekonujących argumentów może być postępowanie samego Google: firma prowadzi kampanię Google Ads choćby na własną usługę... Google Ads:
Na zrzucie ekranu z wynikami wyszukiwania wyświetlanymi na laptopie widać wyraźnie, że bez skrolowania strony organicznego wyniku wyszukiwania nawet nie widać – wyświetla się on na trzeciej lub czwartej pozycji – stąd decyzja Google o promowaniu usługi za pomocą reklamy tekstowej w wyszukiwarce. Sama nazwa Google Ads nie została jeszcze zastrzeżona w reklamach AdWords, firma musi więc mieć świadomość, że mogą jej używać w swoich kampaniach agencje zajmujące się obsługą Google AdWords (takie, jak nasza). Jest to jeden z najczęstszych powodów, dla których firmy decydują się na prowadzenie kampanii na własną nazwę.
Wiele firm prowadzi kampanie ze słowami kluczowymi, wśród których są nazwy konkurencyjnych firm. Nie jest to zjawisko nowe, od lat zmaga się z nim choćby branża hotelarska – serwis pośredniczący Booking.com prowadzi kampanię z nazwami wszystkich swoich klientów:
Choć po wpisaniu nazwy hotelu w przeglądarkę, jego witryna będzie pierwszą wśród organicznych wyników wyszukiwania, pierwsze dwa miejsca na liście zajmą reklamy pośredników. Dla właścicieli jest to o tyle bolesne, że za każdą rezerwację dokonaną przez serwis pośredniczący, będą musieli zapłacić. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule Nie tylko Booking.com: wykorzystaj Google AdWords do promowania swojego hotelu w sieci!
Problem dotyczy jednak nie tylko hotelarzy. Choć wielu prowadzących własny biznes uważa, że jeśli ktoś szuka ich firmy, to jest na tyle zdeterminowany, by przekopać się przez wyniki wyszukiwania Google i odnaleźć właściwą stronę, to w wielu przypadkach skazywanie internauty na skrolowanie i przeglądanie nawet pierwszej strony z wynikami wyszukiwania może zakończyć się utratą potencjalnego klienta. Dlaczego tak się dzieje?
Po pierwsze, nie każdy szuka nazwy konkretnej firmy dlatego, że to właśnie z jej oferty chce skorzystać. Czasami jest to raczej poszukiwanie specyficznego typu usługi – wiem, że ta firma to robi, więc zobaczę, kto jeszcze zajmuje się czymś podobnym. Taką sytuację może szybko wykorzystać konkurencja, czego świetnym przykładem jest reklama oprogramowania do zarządzania projektami i zespołem, alternatywy dla znanego Basecampa:
Po drugie, jeśli konkurencja wykorzystuje w swojej kampanii nazwę naszej firmy jako słowo kluczowe, to jej reklama zawsze wyświetli się wyżej niż nasza strona. Wynika to ze specyfiki systemu Google Ads – pierwsze cztery miejsca na liście wyników wyszukiwania zajmują zwykle reklamy tekstowe. Nawet najlepiej wypozycjonowana witryna nie wyświetli się wyżej, niż reklama tekstowa AdWords.
Po trzecie, problematyczną kwestią jest możliwość występowania kilku firm lub sklepów o zbliżonej nazwie. Jeśli działają w całkowicie odmiennych branżach, prawdopodobieństwo pomyłki jest niewielkie. Jeśli jednak konkurują ze sobą, a potencjalny klient nie do końca pamięta, kogo dokładnie szuka, równie dobrze może trafić na stronę konkurencji i skorzystać właśnie z jej usług. Taką sytuację ilustruje poniższe wyszukiwanie:
Mimo wpisania w wyszukiwarkę konkretnej nazwy firmy, i na mapie, i na dwóch pierwszych miejscach z wynikami wyszukiwania, wyświetla się firma konkurencyjna, której nazwa różni się jedynie pisownią. Obie zajmują się naprawą komputerów, z punktu widzenia szukającego takiej usługi nie ma więc większego znaczenia, na czyją stronę wejdzie. Nawet ktoś mocno zdeterminowany do skorzystania z oferty Ram Service, a nie RAM Serwis, może drobnej różnicy w nazwie po prostu nie zauważyć.
Dzięki ustawieniu kampanii czy grupy reklam z reklamami na nazwę własnej firmy będziemy nie tylko mieć większe szanse na wyświetlanie się na pierwszej pozycji na stronie z wynikami wyszukiwania, ale i niemal pełną kontrolę nad wyglądem linku do naszej strony w wyszukiwarce. W wynikach organicznych, mimo ustawionego metaopisu witryny, Google często wyświetla najtrafniejszy według niego fragment tekstu i takie linki do podstron, które uzna za najbardziej wartościowe dla użytkownika.
W reklamie AdWords, bliźniaczo podobnej do organicznego wyniku wyszukiwania, możemy przedstawić potencjalnemu klientowi taki komunikat, który najlepiej przekona go do wejścia na stronę i skorzystania z oferty firmy. Dzięki udostępnionej niedawno dodatkowej przestrzeni na tekst (przeczytasz o tym w artykule Teraz więcej tekstu w reklamach tekstowych Google Ads) oraz rozszerzeniom, reklama może zająć jeszcze więcej miejsca, co jest szczególnie istotne w przypadku mniejszych ekranów – laptopów bądź urządzeń mobilnych. Raporty skuteczności reklam pozwalają natomiast mierzyć ich wyniki i wyciągać wnioski – dają wiedzę o tym, jakie działania i komunikaty się sprawdzają, co można wykorzystać nie tylko w kampanii AdWords.
Co ważne, dzięki raportom wyszukiwanych słów, czyli listom wpisywanych przez użytkowników w wyszukiwarkę fraz, po których nastąpiło kliknięcie w reklamę, możemy sprawdzać, jak internauci szukają naszej firmy, czy nie mylą jej z innym przedsiębiorstwem albo miejscem, czy mają w ogóle świadomość jej nazwy itp.
Kampania na nazwę własnej firmy nie musi być kosztowna. Jeśli prowadzimy biznes lokalny, pamiętajmy koniecznie o ustawieniu odpowiedniej, ograniczonej lokalizacji w kampanii – mniejszy obszar wyświetlania reklam będzie oznaczał również niższy koszt kampanii. W wielu przypadkach na frazy związane z nazwą firmy (o ile nie wykorzystuje ich nagminnie konkurencja) Google nie powinien proponować zbyt wysokich stawek.
Więcej o reklamie lokalnej przeczytasz w artykule Czy użytkownicy potrzebują reklamy lokalnej?
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy