Google testuje kolejne zmiany w swoich reklamach Google Shopping (Google Zakupy) - prócz reklam konkretnych produktów w wyszukiwarce widoczne są także reklamy z funkcją prezentacji.
Do nowych reklam produktowych Google przymierza się już od dłuższego czasu, jednak do tej pory zmiany w reklamach nie przynosiły większych zmian w wynikach wyszukiwania - dodatkowe zdjęcia (np. prezentujące wykorzystanie danego produktu czy pokazujące podobne produkty oferowane przez danego reklamodawcę) widoczne były dopiero po kliknięciu w daną reklamę. Jednak Google najwyraźniej chce wyjść naprzeciw oczekiwaniom użytkowników i sprawdza nowe rozwiązanie (lub powoli przymierza się do jego wprowadzenia) - reklamy produktowe oraz reklamy z funkcją prezentacji widoczne będą od razu, bez konieczności dodatkowego klikania, co w praktyce oznacza spore zmiany w wynikach wyszukiwania.
Kampania produktowa (znana także jako Google Shopping czy Google Zakupy) to jeden z typów kampanii w systemie reklamowym AdWords. Pozwala ona na prezentację wyłącznie konkretnych produktów, a nie firmy, jej usług czy ogólnej oferty, jak to jest np. w przypadku reklam tekstowych w wyszukiwarce czy kampanii bannerowych. Z tego powodu kampanie Google Shopping mogą być wykorzystywane wyłącznie w działaniach promocyjnych sklepów internetowych.
Reklamy produktowe bardzo łatwo rozpoznać wśród innych wyników wyszukiwania - publikowane są na samej górze (nad reklamami tekstowymi AdWords), dodatkowo także składają się ze stałych elementów: zdjęcia, nazwy produktu, ceny, nazwy sklepu oraz informacji o porównywarce cen, z której pochodzi reklama (najczęściej jest to Google, ale może się zdarzyć, że pojawią się tam nazwy innych firm, co jest efektem postępowania Komisji Europejskiej i zapowiedzi nałożenia na Google’a ponad 2 miliardów kary - więcej o tym czytaj w naszym artykule „W Google Shopping szykują się poważne zmiany”).
Reklamy produktowe z funkcją prezentacji Google testował już kilka miesięcy temu - we wrześniu ubiegłego roku okazało się, że reklamodawcy mogą umieszczać w reklamie dodatkowe zdjęcia, np. prezentujące wykorzystanie danego produktu lub inne produkty, powiązane z wyszukiwaną przez użytkownika frazą. Jeśli więc internauta poszukiwał plecaka i takie słowo kluczowe wpisał do pola wyszukiwania, w odpowiedzi Google mógł mu zaprezentować reklamy produktowe kilku różnych plecaków, a po kliknięciu w reklamę z funkcją prezentacji użytkownik mógł obejrzeć również dodatkowe zdjęcia (więcej o testach czytaj w naszym artykule: „Nowość w Google Shopping: reklamy produktowe z funkcją prezentacji”).
Nowe reklamy produktowe można było ustawić wyłącznie na nowych kontach AdWords.
Po kilkumiesięcznej przerwie reklamy produktowe z funkcją prezentacji wracają, ale sposób wyświetlania reklam znacznie różni się od tego, który Google sprawdzał jakiś czas temu. Co prawda reklamy nadal widoczne są nad płatnymi linkami tekstowymi, ale nie trzeba już w nie specjalnie klikać, by zobaczyć powiązane produkty. Reklamy są bowiem wyświetlane niejako w dwóch linijkach - na górze widoczne są reklamy wyszukiwanego produktu, a pod nimi - reklamy produktów powiązanych, oferowanych przez danego reklamodawcę. Nowe rozwiązanie oznacza, że reklamy produktowe zajmują dwukrotnie więcej powierzchni na ekranie urządzenia niż to jest w tradycyjnych kampaniach Google Zakupy. Efekt? W małych urządzeniach (np. na mniejszych smartfonach) reklamy Google Shopping mogą wkrótce zajmować cały ekran. W takim wypadku wyniki tekstowe (w tym płatne) nie będą na pierwszy rzut oka w ogóle widoczne - aby je zobaczyć, trzeba będzie przewinąć ekran w dół.
Informacja o testowaniu nowych reklam produktowych i ewentualnych zmianach w wynikach wyszukiwania pojawiła się dopiero na kilku portalach branżowych - na razie na ten temat nie ma oficjalnych komunikatów. Jeśli jednak Google po tylu miesiącach nie przerwał prac nad reklamami produktowymi z funkcją prezentacji, to zapewne ich wprowadzenie jest tylko kwestią czasu. Najważniejsze pytanie więc brzmi: kiedy można się ich spodziewać i jak mogą się do nich przygotować reklamodawcy - tak, by wyprzedzić konkurencję i skutecznie sprzedawać swoje produkty dzięki kampaniom Google Shopping?
Na razie - według naszych obserwacji - można być raczej dobrej myśli. Patrząc na dotychczasowe posunięcia Google’a, raczej nie trzeba się spodziewać zmian w wymaganiach dotyczących stron docelowych, do których kierują reklamy produktowe, za to duże różnice można znaleźć w sposobie przygotowania nowych reklam.
Tradycyjne reklamy Google Shopping opierają się przede wszystkim na odpowiednim przygotowaniu strony docelowej (w tym zawarciu odpowiedniego zdjęcia, opisów produktów czy potwierdzenia bezpieczeństwa transakcji certyfikatem SSL) oraz na przesłaniu w wymaganej formie danych o sprzedawanych produktach. Reklamy są przygotowywane automatycznie przez Google’a, a sam reklamodawca nie ma na ten proces żadnego wpływu.
W przypadku reklam z funkcją prezentacji jest inaczej - ich przygotowanie wygląda podobnie jak tworzenie reklam elastycznych (bannerów) w sieci reklamowej, ponieważ przesłanie odpowiednich zdjęć, utworzenie nagłówka i tekstu reklamy (o odpowiedniej długości) znajdują się całkowicie po stronie reklamodawcy, który ma dzięki temu znaczący wpływ na cały proces.
Poznaj także „4 elementy niezbędne przy prowadzeniu Google Shopping”
strateg biznesowy i marketingowy z wieloletnim doświadczeniem; pracowała przy największych kampaniach marketingowych w Polsce; członek Amercian Marketing Association; ukończyła certyfikowane szkolenia z zakresu strategii biznesowych w Darden School of Business na University of Virginia; ekspertka od prowadzenia kampanii Google Adwords; autorka licznych publikacji z zakresu marketingu; od kilku lat prowadzi poczytny blog marketingowy