Google udostępni raporty z wynikami automatycznych rozszerzeń reklam

Google zapowiada, że już w marcu na kontach Google Ads reklamodawcy będą mogli sprawdzić skuteczność rozszerzeń automatycznych. Do tej pory dane o liczbie wyświetleń, kliknięć, skuteczności itd. rozszerzeń automatycznych były niedostępne. Jakie jeszcze zmiany przyniesie ze sobą kolejna aktualizacja rozszerzeń?

Na kontach Google Ads pojawiła się informacja, że w połowie marca zostaną wprowadzone pewne zmiany w wyświetlaniu rozszerzeń reklam tekstowych. Są one w dużej mierze związane z rozszerzeniami automatycznymi. Czego one dotyczą i jak mogą wpłynąć na skuteczność kampanii?

Zmiany w rozszerzeniach automatycznych

Automatyczne rozszerzenia reklam tekstowych są jednym z elementów całego procesu postępującej automatyzacji systemu reklamowego Google Ads. W zamyśle rozszerzenia automatyczne miały ułatwić reklamodawcom prowadzenie kampanii i zwiększyć jej skuteczność - według badań Google reklamy, które wyświetlają się wraz z rozszerzeniami, odnotowują aż o 20 proc. wyższy współczynnik klikalności.

W rzeczywistości rozszerzenia automatyczne nie działają idealnie - często przy reklamach wyświetlają się przypadkowe informacje,  niepasujące do treści lub zawierające błędy, odsyłające do podstron, które nie są wartościowe itp. Co gorsza, rozszerzenia automatyczne są domyślnie włączone na każdym koncie Google i trzeba się mocno wysilić, aby je wyłączyć. O tym, jak to zrobić, można przeczytać w artykule pt. Uwaga na rozszerzenia automatyczne w reklamach tekstowych - jak je wyłączyć?

Dodatkowo, Google nie udostępniał żadnych wyników rozszerzeń automatycznych. Nie można było sprawdzić, ile razy się wyświetliły, jak często były klikane, jaki był średni CTR, ile kosztowały kliknięcia. Teraz ma się to zmienić. Na kontach, na których rozszerzenia automatyczne są włączone, mają się pojawić raporty dotyczące ich skuteczności. Będzie można je znaleźć w tym samym miejscu, gdzie można sprawdzić wyniki zwykłych rozszerzeń reklam tekstowych, dodawanych do kampanii ręcznie.

Zmianie ulegnie także sposób wyświetlania rozszerzeń automatycznych. Do tej pory, jeśli do kampanii lub grupy reklam dodane były zarówno zwykłe rozszerzenia, jak i rozszerzenia automatyczne, Google w pierwszej kolejności wyświetlał rozszerzenia dodane ręcznie przez reklamodawcę. W połowie marca rozszerzenia automatyczne mają wyświetlać się obok zwykłych rozszerzeń. Z pewnością nie jest to rozwiązanie korzystne dla reklamodawców, którzy nawet nie mają świadomości, że Google utworzył za nich i wyświetla rozszerzenia reklam. W takiej sytuacji rozszerzenia automatyczne mogą dublować się z rozszerzeniami dodanymi przez reklamodawcę, co spowoduje wyświetlenie przy reklamie bezsensownie podwojonego komunikatu.

Zmiany w rozszerzeniach dodawanych ręcznie

W połowie marca ma zmienić się również sposób wyświetlania rozszerzeń dodawanych ręcznie. Tworząc rozszerzenia, można dodawać je do konkretnej grupy reklam, kampanii lub konta. Obecnie rozszerzenia dodane na niższym poziomie (np. grupy reklam), blokują wyświetlanie rozszerzeń tego samego typu dodanych na poziomie wyższym. Przykładowo, jeśli w grupie reklam dodamy rozszerzenie objaśnienia dotyczące reklam tylko z tej grupy, a na poziomie kampanii dodamy inne rozszerzenia objaśnień dotyczące już reklam z całej kampanii, to nie będą one wyświetlane. Priorytetowo wyświetlać się będzie rozszerzenie z grupy reklam.

Po zmianie rozszerzenia tego samego typu z każdego poziomu będą mogły wyświetlać się jednocześnie. Dlatego warto sprawdzić, czy część rozszerzeń nie powiela się i czy nie mamy dodanego np. tego samego objaśnienia na różnych poziomach. Google zaleca skonsolidowanie na jednym poziomie rozszerzeń pasujących do wszystkich poziomów. W praktyce oznacza to, że najbezpieczniej jest tworzyć rozszerzenia na poziomie grupy reklam - wtedy mamy gwarancję, że niepasujące rozszerzenia z poziomu konta czy kampanii nie będą wyświetlały się przy reklamach.

Podsumowanie

Zmiany w rozszerzeniach reklam tekstowych na kontach Google Ads wprowadzają z pewnością większą przejrzystość - do tej pory na kontach nie było żadnych informacji o skuteczności automatycznych rozszerzeń reklam. Co więcej, nie było nawet wiadomo, jakiego typu i jakie rozszerzenia utworzył i wyświetlał Google. Miejmy nadzieję, że po zmianach dostępne będą również podglądy kreowanych przez sztuczną inteligencję rozszerzeń. Niepokoi natomiast zrównanie ważności rozszerzeń automatycznych z ważnością rozszerzeń dodawanych ręcznie. Wcześniej były one traktowane przez system priorytetowo. Pytanie, czy zmiany nie zmierzają do tego, aby ostatecznie to rozszerzenia automatyczne były wyświetlane częściej niż te dodane ręcznie. Warto na pewno skontrolować w drugiej połowie marca sekcję z rozszerzeniami reklam na koncie Google Ads i sprawdzić, czy system nie wyświetla za nas kompletnie bezsensownych rozszerzeń, ktore wprowadzają w błąd odbiorców reklam.

Więcej informacji o wprowadzanych zmianach można znaleźć w tym komunikacie Google.